17 lutego – Dzień Kota

Powiększ obraz

Koty kochają książki, a literaci kochają koty.

Dzisiaj, w Dniu Kota, przedstawiamy miłość kilku pisarzy do tego udomowionego, a ciągle jeszcze dzikiego zwierzęcia.

„Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los” – powiedział Oskar Wilde.

„Koty udały się Panu Bogu –
mawia czasem Wisława Szymborska.
Niekiedy dodaje: Tylko.
Niekiedy: Najbardziej.”
Tak napisał Ryszard Krynicki.

Charles Bukowski, właściciel znanego wszystkim kota Factotum, twierdził, że im więcej ma się kotów, tym dłużej się żyje.

Charles Dickens również miał swojego ulubieńca, któremu pozwalał przesiadywać w swoim gabinecie. Kot nauczył się w dość nietypowy sposób zabiegać o uwagę pisarza – gasił łapą płomień świecy stojącej na jego biurku.

Stephen King uczynił swego kota głównym bohaterem książki „Oko kota”.

Ukochany pupil Tadeusza Konwickiego Iwan doczekał się nie tylko książek ze swoim udziałem, ale także hasła w krzyżówkach.

Bóg, nie będąc zadowolonym (mówiąc bardzo oględnie) ze świata, który właśnie stworzył, powiedział „A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie godnego, coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś takiego, co jest autentyczną kwintesencją piękna i nie ma wad’. I zrobił kota” – tak napisał Andrzej Sapkowski.

Bohumil Hrabal zimą codziennie jeździł z Pragi do domku letniskowego w Kersku, aby nakarmić koty. Być może w tym poświęceniu miał swój interes, ponieważ, jak pisał, tylko dzięki miłości do kocurów zostanie zbawiony.

Ernest Hemingway w swoim domu na Florydzie mieszkał z żoną i ponad 40 kotami. Mawiał, że „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”. Hemingway nie odmawiał czworonogom miejsca w swoim domu do tego stopnia, że… zapisał im go w testamencie. Kolejne kocie pokolenia mieszkają w nim do dziś, a sam budynek przekształcono w muzeum.

I oczywiści Wisława Szymborska, która nigdy nie posiadała własnego kota, ale kochała je tak bardzo, że jeden z jej wierszy poświęciła zaprzyjaźnionemu kotu: „Umrzeć, tego nie robi się kotu…”

To kilku pisarzy. Koty kochało wielu Laureatów Literackiej Nagrody Nobla: Doris Lessing, Samuel Beckett, Ernest Hemingway, Wisława Szymborska…

Warto więc darzyć miłością te wspaniałe zwierzęta!!!